Zielone Drzwi

Przepisy / To co ty jesz?

Menu nr 3: Peruwiański ratunek

Czasami idę na zakupy i nie kupuję nic, bo żadne warzywo z targowych półek nie przemówiło do mnie. Wtedy wracam do domu z pustymi rękami, wiedząc, że za chwilę, gdy z burczącym brzuchem otworzę lodówkę, będę srogo żałować, że nie wzięłam choćby szpinaku (co z tego, ze  jadłam go przez ostatnie 5 dni).
Dziś jednak, pomimo nieudanych zakupów, nie poszłam do pracy głodna. A wszystko za sprawą peruwiańskiego wybawcy, który przyrządził wyśmienity posiłek i mnie nim obdarował. Także, jeśli masz problem z szukaniem jedzenia, poszukaj sobie współlokatora z Peru ;p 

 

ŚNIADANIE

- wczorajsza jaglanka (patrz na śniadanie tutaj) wzbogacona domowej roboty jogurtem sojowym przyrządzonym przez peruwiańskiego wybawcę. 

 

Pośniadanie

- kawa z mlekiem sojowym 

 

OBIAD

- peruwiańskie danie: ryż pełnoziarnisty + ziemniaki + pomidory + fasolka szparagowa + orzeszki ziemne + przyprawy (jakieś ;p)

- kiszona cukinia

 

Poobiad

- kawa z mlekiem sojowym

 

Podwieczorek

- kawałek czekolady 64% Wedel (moja ulubiona)

- migdały prażone

- ciastka zbożowe z żurawiną Sante

 

KOLACJA

- sałatka w sosie balsamicznym: papryka + pomidor + awokado + kiełki fasoli mung + natka pietruszki + pestki dyni + orzechy włoskie + soczewica żółta + rzodkiewka + oliwki czarne 

 

Pokolacja

- piwo +  migdały prażone + chipsy solone (bo piątek piątunio ;p)

 

  

 

    

 

 

24.05.2019
Autorka: eMCe