Glonowy serek
Niektórzy mówią na to pasta bezrybna, ja wolę to nazywać glonowym serkiem, choć faktycznie w smaku przypomina rybę, o ile dobrze pamiętam. Ale tak szczerze mówiąc, jedząc tofu przyrządzone w tej postaci wracam wspomnieniami do czasów dzieciństwa, gdzie letnimi porankami jedliśmy pastę z białego sera, cebuli i rzodkiewki rozsmarowaną...